wtorek, 13 października 2015

Grand Prix Hadesu w BnO - Bieg 8 - Wierzonka (11 X 2015)

   Przedostatni etap cyklicznych zawodów organizowanych przez KS Hades odbył się w Wierzonce. Już w trakcie jazdy do centrum zawodów przypominałem sobie nocny bieg na setkę Róży Wiatrów z 2014 roku, który częściowo przebiegał przez teren polno-leśny Uzarzewo-Wierzonka. 
   Wylosowałem dośc wczesną minutę, co dodatkowo zmotywowało mnie do biegu. Średnie tempo mojego biegu wyniosło 6:45 min/km, a więc ciut lepiej niż w Kamionkach (w maju b.r.). Trzeba dodać, że dystans był nieco krótszy, bowiem 8 km po linii prostej. Przebiegłem ponad 10,8 km uzyskując niezły czas: 73:05 - co dało mi najlepsze w dotychczasowych biegach w ramach GP Hadesu :)
Mapa "Wierzonka" z moim przebiegiem
    Otrzymując do ręki mapę - widzę, że pierwszy punkt nie będzie łatwy. Co prawda punkt ten zdobyłem jako czwarty zawodnik. Niemniej jednak trudne punkty z łatwością zdobyłem, czego nie mogę napisac o stosunkowo łatwych, np. punkt 7 - za bardzo wybiłem się na pd-zachód, zamiast biec tuż przy skarpie położonego niedaleko brzegu zbiornika wodnego. Mogłem nieco optymalizować przebieg z punktu 4 do 5 - okazało się, że niepotrzebnie przedzierałem się przez gęstwinkę z prawej strony. Mogłem przecież pobiec drogą, zaś punkt zaatakować z lewej strony. Tym bardziej, że ten punkt zdobyłem jako 20 zawodnik. Dość głupi błąd popełniłem przy punkcie 13 - zamiast uważnie spojrzeć na warstwicę - uparłem się na pole - z mapy wynikało, że punkt będzie w lesie nieopodal szpicy pola. Okazało się, że część północna mapy była po prostu niewydrukowana :) Na szczęście w porę zorientowałem, że jestem zbyt daleko od wzniesienia. Niemniej jednak 2 min strata czasowa jest dość bolesna. To tyle odnośnie błędów - pocieszam się tym, że inni zawodnicy również popełnili błędy - każdy zawodnik (za wyjątkiem zwycięzcy etapu) popełnił co najmniej jeden większy błąd.
   Cieszy mnie niezły postęp, bowiem sztuką dla mnie jest stracić tylko 8 minut do zwyciezcy. Nie ukrywam, że sporo pomogła rywalizacja z P.Jakubikiem (startował 4 minuty przede mną) -  dzięki temu miałem dodatkową motywację do szybkiego - dla mnie - biegania :)
   Trzeba podkreślić, że tym etapie zabrakło wielu świetnych orientalistów - stąd nienajwyższa frekwencja w tym etapie. Jestem pewny, że na ostatni etap w Dziewiczej Górze przybędzie znacznie więcej zawodników.
Pełny gaz - a to dopiero start :)
Uciążliwy oset troszkę przeszkadzał w końcówce biegu.  
Międzyczasy z GP8 Hadesu: Międzyczasy
Przeżyjmy to jeszcze raz: Wierzonka - Live (pasjonująca walka między 6,7,8 i 10 zawodnikiem :) - naprawdę warto obejrzeć)

Podsumowując:
Trasa zaawansowana, 8,0 km, 17 PK
Czas: 73:05
Miejsce: 7/31

Oficjalne wyniki:
1. Maciej Gramacki 65:08
2. Mateusz Niedbała 65:39
3. Mikołaj Druciarek 67:25
4. Glib Kovalenko 68:21
5. Piotr Pancerz 69:58
6. Przemek Pawłowski 70:14
7. Sebastian Wojciech 73:05
...
31. Krzysztof Nowak NKL

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz