Na tego typu zawody przyjeżdżam z przyjemnością, choć nie jestem w stanie zaliczyć każdego etapu - głównie dlatego, że odbywają się w niedzielę. W biegu tym frekwencja była wyjątkowo niska - nie do końca rozumiem dlaczego - może terminy czerwiec-wrzesień są najmniej atrakcyjne dla biegaczy na orientację? A może przez to, że zawody odbyły się na południe od Poznania?
Dla mnie był to czwarty bieg w tegorocznej edycji GP Hadesu i tym razem zdecydowałem się na trasę rodzinną - udało mi się nawet przekonać żonę do udziału w tych zawodach o charakterze treningowym. Trasa rodzinna liczyła 7 punktów kontrolnych i przemaszerowaliśmy ponad 4 km w niemal 65 minut, co nam dało czwarte miejsce na osiem uczestników/rodzin.
Mapa do BnO w Łęknej |
Większość punktów kontrolnych nie było stosunkowo łatwych - jak na kategorię łatwą - szczególnie punkt 5 (zakończenie źródła). Sporym wyzwaniem było zejść na dół z 3,5-roczna córką, a następnie wejść na górę (przy trzech warstwicach na mapie, a więc 7,5 metra).W tym etapie w zasadzie było wszystko czego można wymagać od trasy rodzinnej - możliwość pochodzenia po gęstych lasach, młodnikach, terenach półotwartych, górkach czy nawet po ścieżce z pokrzywami, gęstą roślinnością czy błotem :). Miała nawet okazję pochodzić po gęstym lesie przez 150 metrów w jedną stroną (tj. do punktu czwartego). Część końcowa trasy przebiegała ścieżką położoną na południowej części jeziora Łękno.
Reasumując, przyjemnie spędzona niedziela w lesie z niesztampowo położonymi punktami kontrolnymi przy pięknej wrześniowej pogodzie. Cóż chcieć więcej :)
Miejsce startu GP w Łęknie |
Jeszcze pierwszego punktu nie zdobyliśmy - a córka już na apka (choć sporo przesparcerowała czy nawet pobiegała) |
Zejście z trzeciego punktu kontrolnego |
Zadowolona córka na mecie |
Trasa łatwa, 3,3 km, 7 PK
Czas: 64:55
Miejsce: 4/8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz