czwartek, 14 stycznia 2016

Poznaj Poznań Nocą 2015/2016 - Etap 4 - os. Wichrowe Wzgórza (13 I 2016)

    Kolejny, czwarty już, etap corocznego cyklu Poznaj Poznań Nocą odbył się na os. Wichrowe Wzgórza. W zeszłym roku w tym samym osiedlu odbył się trzeci etap, choć trasa obejmowała północną część. W tym roku znaczna większość punktów znajdowała się na południowej części osiedla.
    Nocne, choć osiedlowe bieganie sprawiało i będzie mi sprawiać dużą przyjemność. Od pewnego czasu nawet przed pracą trenuję sobie w drodze do pracy (na razie wybór padł na os. Sobieskiego, choć zapewne w najbliższym czasie pobiegam sobie na os. Wichrowe Wzgórza). Gorąco polecam tego rodzaju treningi - zamiast monotonnego biegu po ulicach miasta.  
   Czwarty etap miał charakter startu masowego - co oznacza, że kto pierwszy dotrze do mety, ten wygrywa. Pierwsi startowali zawodnicy z kat. elita, zaś następnie początkujący oraz średniacy. Liczyłem na szybki bieg (z mojej strony także) i w wielu momentach byłem wręcz zaskoczony tym, że potrafię utrzymać tempo wielu naprawdę niezłych zawodników - piszę o tym, bo wciąż wracają myśli o moim debiucie (a w zasadzie powrocie po 15 latach przerwy w bieganiu) z 2013 roku, gdzie nie nadążałem za zawodniczką z gimnazjum...
Przedstartowe napięcie :)
autor zdjęcia: Sylwia Kaczorowska
    Orgowie początkowo troszkę nie nadążali za rozdaniem map. Jak tylko zobaczyłem Pana Krauzika (który znacząco przyspieszył rozdanie map), to wiedziałem że będzie ok. Gdyby nie on, to chyba start nastąpiłby z opóźnieniem. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na fakt, by nie wypożyczać zawodnikom (szczególnie z elity) starych chipów - mając obok nowe. Nie jest przyjemnością czekać kilka sekund aż stacja Sportident odczyta mojego chipa.
W oczekiwaniu na mapę do BnO
autor zdjęcia: Sylwia Kaczorowska
   Dlaczego o tym piszę? Na mecie dowiedziałem się, że nie zaliczyłem pierwszego punktu kontrolnego. A przecież tam byłem - na szczęście miałem włączone Endomondo i ten fakt mogłem udowodnić. Niesamowite w tym wszystkim było to, że trzymałem chipa w stacji dobre 5-6 sekund widząc dookoła palce z chipami innych zawodników (nie wiem ilu ich było, pewnie dziesięciu). Na szczęście orgowie zaliczyli mi ten punkt i za ten fakt muszę bardzo pochwalić orgów :) Może wymagam zbyt wiele, ale myślę, że nie ja jedyny twierdzę, że nie należy zawodnikom startującym w sprincie (w szczególności z elity) wypożyczać starych chipów - w sprincie liczy się bowiem każda sekunda, zaś oczekiwanie kilku sekund na odczyt chipa z pewnością nie motywuje do biegu na pełnym gazie :)
Już za chwilę start (a już analizuję mapę na stojąco)
autor zdjęcia: Sylwia Kaczorowska
I ruszyła Elita
autor zdjęcia: Sylwia Kaczorowska
Struktura tempa z mojego biegu (os. Wichrowe Wzgórza) -
ponad 75% dystansu z tempem do 6 min/km - to już coś :)

 Generalnie rzecz biorąc, po słabym etapie 2 oraz mojej nieobecności na etapie 3 (nie doszedłem jeszcze do siebie po organizacji Wilgi Orient), ten bieg zaliczam do udanych (a może nawet bardzo udanych). Ponad 75% ogółu trasy przebiegłem w tempie poniżej 6 min/km (25% w tempie poniżej 5 min/km). Może dla zawodników z czołówki nie jest to tempo oszałamiające :)))) Niemniej jednak inaczej się biega regularnie od młodości, zaś inaczej po 15 latach przerwy i do tego jeszcze z niezła nadwagą ;].
Mapa z naniesionym trackiem (z mojego biegu)
    Podsumowując, zająłem 17 miejsce na 51 startujących, zaś zawody wygrał M.Dutkowski z czasem 24:41 (więcej o nim w blogu: Mikołaj Dutkowski). Drugie miejsce zajął S.Borowczyk, zaś trzecie G. Cupryś. Kolejne miejsce zajął etatowy zdobywca różnego stopnia podium w różnych zawodach na orientację, czyli P. Dopierała. Kolejne miejsca zajęli F.Galla oraz K. Muszyński.

Wyniki oficjalne:
1. Mikołaj Dutkowski 24:41
2. Sebastian Borowczyk 26:04
3. Gracjan Cupryś 27:20
4. Piotr Dopierała 27:55
5. Franciszek Galla 27:57
6. Krzysztof Muszyński 29:29
...
17. Sebastian Wojciech 31:58
...
NKL (51) Nowak Tomasz

Podsumowując:
Elita, 4,4 km, 17 punktów kontrolnych
Czas: 31:58
Miejsce: 17/51
(faktycznie przebiegnięty dystans ~6,0 km)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz