poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Zielonka Cup - 21-23 IV 2017 - Trzaskowo/Rakownia

   Zawody "Zielonka Cup" organizowane przez D. Zalewskiego odbyły się w pobliskich lasach Trzaskowa oraz w byłej jednostce wojskowej. Składał się z trzech etapów, tj. sprint, średni i klasyk. 
   Wystartowałem w E1 i E2, zaś E3 musiałem ze względów rodzinnych odpuścić (choć gdyby rozpoczął się o godz. 9 - tak jak początkowo zaplanowano, to powalczyłbym o miejsce 4-6 w końcowej klasyfikacji w kat. M21E).
    Etap 1 odbył się na mapie Trzaskowo-Jednostka. Zmęczony i niewyspany startowałem w końcowych minutach i to na etapie w którym nie ma miejsca na błędy. Stawka była niezwykle silna - rzecz jasna takie nazwiska, jak: Parfianowicz, Dwojak, Stefański, Gryzio czy Konarczak są poza moim zasięgiem (no chyba, że któryś z nich zaliczy NKL albo odniesie jakąś kontuzję uniemożliwiającą dalszy bieg :)). Po końcowych wynikach stwierdziłem, że była duża szansa na zajęcie 5 miejsca. W tym dniu byłem jednak zbyt zmęczony i do tego nietypowa skala mapy jak na las spowodowało, że w drugiej części trasy popełniłem trzy dość istotne błędy, tj. do PK14, do PK19, do PK22. Gdyby nie te błędy, to mój czas wyniósłby ok. 30 min i przy dobrym samopoczuciu można było już myśleć o piątej lokacie :)


    Pierwszą piątkę w końcowej klasyfikacji zajęli w zasadzie wyczynowcy. Wśród amatorów - najlepsze miejsce przypadło A.Bednarkowi, który stracił do najlepszego ponad 9 min. Warto wspomnieć, iż P. Parfianowicz zdobył w 2014 roku tytuł wicemistrza świata juniorów w sprincie - o takiej klasy zawodników tutaj mowa. 

Wyniki E1:
1. Piotr Parfianowicz 20:16
2. Dawid Stefański 21:53
3. Wojciech Dwojak 22:09
4. Łukasz Gryzio 23:43
5. Dariusz Konarczak 28:46
6. Artur Bednarek 29:31
...
9. Seba Wojciech 33:23
...
19. Tomasz Pierunek NKL

    Drugi etap odbył się w Trzaskowie, zaś mnie w tym dniu nie miało w ogóle być. Poczułem jednak chęć rewanżu za wczorajszy bieg. Czułem, że to będzie mój dzień, bowiem bardzo lubię średnie dystanse - zresztą nawet treningi mam dopasowane po tym kątem :). Startowałem jako ostatni zawodnik, zaś do PK4 biegłem dość spokojnie - uznałem, że w tym biegu najważniejsze, to dobrze rozłożyć siły. Pierwsze cztery punkty dość spokojne - zajmowałem 10 miejsce. Trudny był PK3 i dość niejednoznaczny i okazał się jednym z trudniejszych punktów (aż 6 zawodników miało problem z jego odnalezieniem, w tym D. Konarczak, który nie podjął dalszej walki). 


    Punkty 5-8 znajdowały się na małym kompleksie leśnym okraszony rzadkim lasem. W tych punktach byłem niemal bezbłędny - awansowałem na miejsce 6. Bardzo pomogły wyróżniające się drzewa. Dogonienie T.Pierunka chwilowo mnie zdekoncentrowało, bowiem przy PK9 spadłem na miejsce 8. Do punktów ulokowanych w obszarze podmokłym - zajmowałem 7 miejsce. Najsłabsi zawodnicy z M21E pozostali daleko w tyle, zaś ja zauważając PK15-PK20 ulokowane na terenie podmokłym poczułem zapach ogromnej szansy na poprawę lokaty - zdołałem awansować na miejsce 6 z 40-sekundową stratą do R. Wójcika (tak - olimpijczyka z 2000 roku w biegu na 3 km z przeszkodami). Ot cała kwintesencja biegów na orientację, gdzie amatorzy mają szansę pokonać bardzo szybkich zawodników dzięki sprawnej nawigacji. Ku mojemu zaskoczeniu przy PK24 dogoniłem Gorzelańczyka (startował 15 min wcześniej niż ja) i zajmowałem 5 miejsce (R. Wójcik również popełnił w tym miejscu błąd nawigacyjny). Nie zdołałem jednak utrzymać bardzo wysokiego miejsca, bowiem popełniłem trzeci błąd w tym biegu - tj. przy PK27. Nie był to może idealny bieg w moim wykonaniu (nie uniknąłem trzech błędów, tj. przy PK9, PK16 oraz PK27), ale wróciłem do domu w pełni usatysfakcjonowany tym, iż mój rewanż w pełni się udał.
    Końcowe wyniki poniżej, zaś po etapie drugim byłem szósty z 4 minutową stratą do R. Wójcika, zaś ok. 2 min przewagą wobec A.Bednarka, C. Gałązkiewicza czy Z. Pokrzywińskiego. 

Wyniki E2:
1. Piotr Parfianowicz 38:18
2. Wojciech Dwojak 41:06
3. Dawid Stefański 43:15
4. Łukasz Gryzio 44:07
5. Rafał Wójcik 53:53
6. Seba Wojciech 55:11
...
19. Dariusz Konarczak NKL

Wyniki: E1+E2:
1. Piotr Parfianowicz 58:34
2. Wojciech Dwojak 1:03:15
3. Dawid Stefański 1:05:08
4. Łukasz Gryzio 1:07:50
5. Rafał Wójcik 1:24:40
6. Seba Wojciech 1:28:34
...
21. Sawka Paweł -

    Jeśli chodzi o same zawody, to rywalizację można było odrzuć jedynie w kat. M21E czy W21E. W pozostałych kategoriach walczyli nieliczni zawodnicy. Troszkę szkoda, że pogoda nieco zepsuła szyki organizatora. Niestety - termin wiosenny nie jest jednak najlepszym terminem na organizację tego typu zawodów ze względu na ogromną konkurencję. Takie są już uroki debiutów i myślę, że całkiem sprawnie zorganizował zawody (no może poza przeniesieniem niedzielnych zawodów z godz. 9 na 11 - chętnie bym powalczył o 5 lokatę w tych zawodach).




1 komentarz:

  1. Gratuluję! Zawody bardzo mi sie podobały, mimo, że BnO to nadal dla mnie czarna magia ;) co do niedzieli - zarówno ja, jak i moi warszawscy goście Kasia i Marcin, byliśmy bardzo zadowoleni z przesunięcia startu na 11 :) ale każdy ma swoje plany. Pozdrawiam

    owczarzyk

    OdpowiedzUsuń