Kolejne - tym razem już czwarte mistrzostwa Poznania w BnO - miało miejsce w parku Tysiąclecia (sprint) oraz Cytadela (middle). Po raz kolejny nie zdołałem wziąć udziału w dwóch etapach w jednej kategorii sportowej. Nie ulega wątpliwości, że w tym roku stawka w kat. M-21 była znacznie słabsza niż w minionych latach. Trochę szkoda, bo widać było, że trasy był zbudowane przez osobę bardzo doświadczoną i rzeczywiście sporo miejsc na Cytadeli jeszcze nie zwiedziłem :)
Ci co się nie zapisali na drugi etap tych zawodów - niech żałują. Można pomyśleć - ech co tam Cytadela - płaska jak bieżnia... Okazuje się, że wystarczy zbudować tak trasę, by po biegu mieć dosyć :) Świadczą o tym dość słabe jak na Cytadelę czasy najlepszych z drugiego etapu, co tylko pokazuje, że trasa była dość ciężka kondycyjnie. Do tego jeszcze dodać ponad 30 stopniowy upał....
Trasa w kat. M21 w przeważającej mierze przebiegała we wschodniej części Cytadeli (a więc znacznie bardziej wymagającym terenie).Przebiegłem w sumie 5,67 km w czasie 46:46, co dało 8:15 min/km. Dość słabo, choć zaznaczam, że na trasie było sporo konkretnych przewyższeń.
Już na dzień dobry popełniłem błąd nawigacyjny - trafiając od razu na PK3 - tam straciłem minutę. Bezmyślny błąd na początek - najgorsza sytuacja dla biegacza :) Teren był dość gęsto zarośnięty, zaś nadmiar chodziarzy na orientację komplikował sytuację i nie zdołałem porządnie się skoncentrować na swoim :)
Kolejny błąd przytrafił mi się przy PK6 - oj źle znoszę upały i zamiast dojść do PK6 - za bardzo zbliżyłem się do PK25. Na szczęście wokół PK6 było sporo obniżeń, ale ok. 30 sekund poszło w plecy. Z kolejnymi punktami było już całkiem ok - rączki musiały pracować, dwa wzniesienia (przy PK7 i PK9) i gęstwinka przy PK8 spowolniło nieco moje tempo.
Kolejny błąd przytrafił mi się przy PK10 - zmiast być konsekwentnym w pewnym momencie odbiłem w lewo i wpadłem w jeżyny. Okolice kolan znów poharatane, a wciąż tam się pałętałem - tracąc ok. 1 min na poszukiwania pozornie trudnego punktu.
Kolejna pętelka dotyczyła punktów 11-14 z konkretną wspinaczką przy PK13. Zdołałem wyjść z tych punktów bez większego błędu nawigacyjnego, lecz teren leśny był dość przebieżny, więc niełatwo było popełnić jakiś błąd.
Przy PK15 znów miałem lekką zawieszką, bowiem źle zinterpretowałem opis punktu - był w środku kikuta drzewa (15 sekund straty), a najlepsze było zagapienie punktu w muldzie (PK16). Nie wiem jakim cudem nie zauważyłem tego punktu (1,5 min w plecy). Nie był kompletnie widoczny od strony PK15....
PK17-PK21 były już dużo łatwiejsze, co pozwoliło odpocząć umysłowi w tak upalny dzień i przygotować mentalnie na wspinaczkę przy PK22. Z lewej strony namierzanie PK22 i PK23 było znacznie łatwiejsze. Końcowa część trasy była już bardziej płaska i i rozsądna nawigacyjnie, za wyjątkiem wspinaczki przy PK28 i do PK32.
Podsumowując - najlepszy bieg z mojej strony - zawsze źle znosiłem upały, zaś gęsta roślinność oraz liczne przewyższenia zrobiły swoje. Z powodu błędów nawigacyjnych niepotrzebnie straciłem ok. 5 min. Tak więc jest co poprawiać i jest nad czym pracować :)
W najbliższych tygodniach wezmę udział w mam nadzieję trzech rajdach na orientację. Już na pierwszy ogień pójdzie Grassor w okolicach Puszczy Bukowej, zaś potem Kamikadze - Ostatnia Misja, zaś na deser Szaga :) Mogę mieć nadzieję, że nie będzie upałów... Choć z tymi upałami, to nie taki diabeł straszny, jak go malują - wystarczy, że znaczna część tras odbędzie się w lesie (a najlepiej jeszcze wokół jezior/kąpielisk :)).
Podsumowanie:
Etap 2 (middle), 4,4 km, 32 PK
Czas: 46:46
Miejsce: 1/8
Wyniki:
1. Paweł Niedzielski 46:46
1. Seba Wojciech 46:46
3. Łukasz Majewski 60:38
4. Piotr Gabryszak 96:22
5. Maciej Piskunowicz 103:17
6. Krzysztof Andrzejewski 109:27
...
8. Jakub Król NKL
Zwycięzcy w poszczególnych kategoriach w dwóch etapach:
K12 Estera Karkut (Azymut Mochy)
M12 Tymoteusz Bultrowicz (KS Hades)
K14 Julia Gonda (Azymut Mochy)
M14 Mikołaj Paterek (Azymut Mochy)
K21 Katarzyna Jędrowska (Husaria Race Team)
M21 Łukasz Majewski (X2M)
K35 Honorata Paterek (Azymut Mochy)
M35 Piotr Pancerz
K45+ Magdalena Gorczyca (KS Hades)
M45+ Jacek Gorczyca (KS Hades)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz