środa, 27 grudnia 2017

GP Hadesu - Etap 9 - Bogucin (10 XII 2017)

   Ostatni etap corocznego cyklu Grand Prix Hadesu odbył się w Miłostowie (na terenie leśnym położonym obok cmentarza Miłostowo). Mój apetyt na dobry wynik był bardzo wysoki, bowiem pojawiła się niepowtarzalna szansa na zajęcie miejsca na podium (może i nawet na 1 miejsce w rocznym cyklu Grand Prix Hadesu). 
    Stawka zawodów była zatem bardzo wysoka i w tym etapie wszystko było możliwe mimo występu kadrowicza Polski - B. Pawlaka oraz trenera kadry narodowej - D. Stefańskiego. Moje umiejętnosci techniczne oraz możliwości kondycyjne aktualnie pozwalają na zdobycie 80 punktów, a więc stratę co najwyżej 10 minutową wobec B. Pawlaka - tak więc musiałbym zaliczyć bieg życia (tzn. jeszcze lepszy niż w Czołowie czy Wierzonce) i do tego liczyć na potknięcie D. Konarczaka i P. Golinowskiego. 
  Zamiast biegu życia wyszło rozczarowanie - akurat w tym dniu nie dość, że w trakcie ściągania punktów zgubiłem kompas Silva (daje mi dużą wartość dodaną), to do tego jeszcze na starcie wziąłem mapę dla profesjonalistów (tj. z samymi warstwicami i granicami kultur oraz suchymi rowami). Nie mogło być dobrze, ale cóż każdy start wnosi coś nowego :)
   O ile pierwsze trzy punkty kontrolne zdobyłem w miarę poprawnie, to niestety z kolejnymi dwoma punktami poszło mi po prostu źle i uszło mi powietrze. Problemy z PK5 przelały czarę goryczy i chciałem po prostu skończyć bieg. Pomyślałem jednak, że zdobycie 60 punktów pozwoli na zdobycie 3 miejsca... Z taką mapą i mizernym doświadczeniem w bieganiu na tego typu mapach mogło być dla mnie problemem. Słaby kompas Meteor i niestety zły azymut na PK6 - kolejna strata. Przy PK7 jestem dwunasty i już 7 minut straty do najlepszego.
Start - PK7 
    Ciężki azymut do PK8 i niestety kolejne cenne minuty mi uciekają - nadal nie mogłem się uspokoić psychicznie. Chciałem biegać i to szybko, ale niestety technicznie na tej mapie jestem zbyt słaby, by coś ugrać. A jak osiągałem gorsze międzyczasy od Antkowiaka, to byłem wręcz na siebie wściekły... Cały wysiłek włożony w wcześniejsze etapy Grand Prix poszedł na marne przez jeden bieg. W myślach - mogłeś odpuścić Azymut Orient na rzecz GP w Dziewiczej Górze (spokojnie być ugrał 85 punktów i byłoby po zawodach). 
PK 7 - PK15
    Dopiero po PK12 zdołałem się uspokoić i nieco zwolnić tempo biegu, bo to już przestało się robić śmieszne. Do PK21 już nie było tak źle, choć w polu widzenia byli inni zawodnicy i jakoś zdołałem kontrolować moją pozycję na mapie. Do najlepszego traciłem już 27 minut - przepaść...
PK15 - PK21
   Do PK23 znów źle na azymut przebiegłem, bowiem trafiłem do PK24 - kompasy Meteor nie nadają się do tego typu nawigowania w przeciwieństwie do Silvy. Do mety trzeba już było dobiec i wylądowałem na 12 miejscu na 28 zawodników. Szybkie spojrzenie na wyniki końcowe - D. Konarczak wygrywa cały cykl, zaś P. Zamiara - piąty. Dla mnie już było po wszystkim - z taką mapą nie zdołałem nawiązać rywalizacji z bezpośrednimi rywalami. Z drugiej strony - zajęte 12 miejsce nabrało dla mnie innego znaczenia i uznałem, że jednak tak źle nie było. Ale ten etap mi pokazał jak daleka czeka mnie droga do skutecznego nawigowania po terenie.
PK21 - Meta

   Zawody wygrał B. Pawlak z czasem 43 min i 49 sekund, ja straciłem w stosunku do niego aż 34 minuty ( a na pewno startował na mapie dla pro).Bezpośredni rywale do podium zajęli odpowiednio 3, 4 i 5 miejsce. Zaliczyłem bardzo słaby występ, co zaowocowało spadkiem z 2 na 4 miejsce w ogólnej klasyfikacji GP Hadesu 2017 z ponad 500 punktami (w 2016 roku wystarczyło zdobyć 484 punkty, by wygrać cały cykl GP Hadesu). W tym roku poziom uczestników i zawodów bardzo się podniósł, choć zdołałem wygrać aż dwa etapy wśród mężczyzn (tj. w Czołowie i Wierzenicy) - i z tego bardzo się cieszę, bo to nie taka prosta sprawa pokonać M. Plesińskiego, D. Konarczaka cz M. Jędroszkowiaka :)

Podsumowanie:
Trasa zaawansowana
Dystans: 8,2 km, PK26

Nieoficjalne wyniki:
1. Bartosz Pawlak 43:49
2. Dawid Stefański 46:59
3. Dariusz Konarczak 54:21
4. Paweł Golinowski 56:33
5. Piotr Zamiara 65:51
6. Cezary Gałązkiewicz 67:53
...
12. Seba Wojciech 77:17
...
28. Władysław Faltyński NKL

Ogólna klasyfikacja GP Hadesu 2017
1. Dariusz Konarczak 527,45
2. Paweł Golinowski 516,59
3. Piotr Zamiara 505,49
4. Seba Wojciech 500,75
5. Krzysztof Mol 486,00
6. Jacek Gorczyca 484,71
...
211. Jędrzej Konczalski 8,28

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz